Ten artykuł może rozwinie się w serię, jeśli temat rzeczywiście okaże się bardzo obszerny i tak ciekawy, jak na początku.
Cały czas wełna i wełna, a przecież wełna nie bierze się z nikąd. Pochodzi z żywych stworzeń, Merynosów. Poznajmy je od podszewki! Są dzikie, skaczą jak kozy i łapie się je na lasso w wysokich górach, czy hodowlane, wypasane na halach przez nowozelandzkich odpowiedników naszych górali? Czy z ich mleka można zrobić oscypki? Gdy widzisz barana, to wiesz, że nazywa się baran, ale jak mówi się na samicę owcy? Będę szukać odpowiedzi na te i inne pytania, obalać mity i odkrywać przed Wami fakty. Wszystko w tym i kolejnych artykułach blogu Simple Wool - producenta naj-lep-szych i w zasdzie jedynych wkładek antypotowych z wełny merino (hello SEO! ;)
Maciorka
To chyba to słowo zainspirowało mnie do ambitnego planu serii na temat owiec merino. Maciorka to fachowe określenie dojrzałej samicy owcy zarówno dzikiej, jak i hodowlanej. Przyznaję się bez bicia: nie wiedziałam, że tak się je nazywa, zaskoczyło mnie to i bardzo spodobało. Poznajmy resztę owczej rodziny: tryk, czyli baran- dojrzały samiec, jagnięta - dzieciaczki, jarka - owca, która, w zależności od źródła, jeszcze nie miała jagniąt lub jest kotna po raz pierwszy. Dla głodnych terminologicznych ciekawostek podaję jeszcze, że okres, w którym jagnięta przychodzą na świat to kotelnia, inaczej wykot. To tylko taka zajawka - chętni niech szukają dalej ;)
Merynosy - krótka hisotria hodowli. Początki.
Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wyobrażenie o merynosach, to najprawdopodobniej myśli o gruborunnych, potężnorogich owcach żyjących w wysokich górach Nowej Zelandii. A ich korzeni należy szukać znacznie, znacznie bliżej! Rasa merynosów została stworzona przez hodowców hiszpańskich! To z Europy zostały wyeksportowane na cały świat, do Stanów Zjednoczonych, Afryki, Australii i, wspomnianej, Nowej Zelandii. Merino to hiszpańskie słowo. Znane są potencjalne dwa źródła tej nazwy. Pierwsze z nich jest powiązane z podziałem administracyjnym Hiszpanii. Jednostką administracyjną pomiędzy prowincją a gminą jest powiat, po hiszpańsku merindad. Każda taka jednostka posiadała swojego inspektora, po hiszpańsku merino, który mógł być odpowiedzialny również za kontrolowanie hodowli owiec. Według drugiej teorii źródłowej, nazwa wywodzi się od klanu Marini, kontrolującego Półwysep Iberyjski około XII i XIII wieku. Można oczywiście wchodzić w szczegóły, takie jak, że inspektor to nie w całej Hiszpani, a w Królestwie Leonu, że klan Marini to tylko od drugiej połowy XII wieku itd itp. I duch gór mi świadkiem, że jeśli, zaczynając od owczej wełny, zostanę entuzjastą historii Hiszpanii, to zrobię całą podróż śladem pierwszych europejskich pasterzy merynosów.
Na dziś tyle, bo wiedzę trzeba dozować rozsądnie. Czyli tak samo, jak wybierać wkładki antypotowe do fotelików. A najrozsądniej jest naturalnie. Ciao! W następnym odcinku o tym, jak wełniaste owce merino opanowały świat i dlaczego nie każdy baran ma rogi.
*Work in progress. Nie jestem naukowcem ani specjalistą w żadnej z opisywanych dziedzin. Błądzę, szukam, znajduję i dzielę się w najlepszej wierze. Jeśli gdzieś zbłądzę, poprawcie.
*Grafika skradziona z www.alpinsklep.pl sprzedającego super ubrania z wełny merino marki Icebraeaker. Mam nadzieję, że nie będą żywić urazy.
More Green Wool
Uwielbiam wełnę merino Natural Wool & Cashmere, więc wszystkie takie wpisy czytam z wielką chęcią. Zawsze dowiem się czegoś nowego, na temat tych wspaniałych włókien.